Sebastian Stan otworzył się na temat swoich wyzwań zawodowych, zanim zabezpieczył kluczową rolę zimowego żołnierza w Marvel Cinematic Universe (MCU). W wywiadzie dla Vanity Fair Stan wspomniał, że został uratowany finansowo w wyniku płatności resztek 65 000 $ z „Time Time Time” tuż przed przedstawianiem Jamesa „Bucky'ego” Barnesa w pierwszym filmie „Captain America”. Grał antagonistę Blaine w komedii science fiction 2010, a później wystąpił wraz z Chrisem Evansem w „Captain America: The First Avenger”.
„Naprawdę walczyłem z pracą” - wspominał Stan. „Właśnie skończyłem rozmawiać z moim menedżerem biznesu, kiedy dowiedziałem się, że zaoszczędziłem 65 000 $ z resztek„ hot wanny ”.
Kevin Feige, szef MCU, powiedział Vanity Fair, że Stan zawsze był na radarach Marvel Studios w roli Winter Soldier, mimo że był wówczas stosunkowo nieznany. „Widziałeś w nim tyle głębi i tyle emocji za jego oczami. To pozostało ze mną” - powiedział Feige. „Powiedziałem Stephenowi Broussardowi, jednego z producentów w„ Captain America ”, że zrobiłby wielki bucky i jeszcze lepszy zimowy żołnierz”.
Stan powtórzył swoją rolę żołnierza zimowego w kolejnych filmach, takich jak „Captain America: The Winter Soldier”, „Captain America: Civil War, The Avengers Series oraz tegoroczny„ Captain America: Brave New World ”. Ma także powrócić w „Thunderbolts” w przyszłym miesiącu. Ponadto nazwa Stana pojawiła się w obsadzie Marvela „Avengers: Doomsday”, sugerując, że Bucky będzie nadal częścią MCU w dającej się przewidzieć przyszłości.